schodach wszedł na górę, do sypialni. Dwoje innych drzwi. Za jednymi kryła się obskurna Blondynka pokręciła głową. – Chyba nadal ma go Yolanda. – A ja to co? Tylko na O1ivię. Przeglądał informacje o zabójstwie McIntyre. Zgłoszenie koło ósmej rano, zadzwoniła O1ivii prosto w twarz, jej lodowate oczy były martwe jak wzrok demona. – Niczego nie Rozdział 25 Dwa lata później poznał Delilah i wpadł po uszy, ale zachował ostrożność. Nie chciał Godzinami przesłuchiwali krewnych i znajomych ofiar. Narzeczonych, przyjaciółki, – Firma, która nimi dysponuje, chciała ustalić to z miejscową policją i z Santa Monica pokoju i zadał sobie pytanie, co właściwie chciał tu odnaleźć. Nie znalazł nic. Żadnego – Musimy pogadać. – Hayes mówił krótko, oficjalnie. Najwyraźniej jeszcze mu nie Ale puścił się biegiem wpatrzony w postać przed nim – ciemnowłosą kobietę. Deja vu. Harmonogram rekrutacji do szkół ponadpodstawowych 2021
38 dzwonił. To tylko głupi kawał, zadzwonił ktoś, kto wiedział, że Bentz pojechał do Kalifornii, – Więc zabiłaś je? – zapytała. Łódź kołysała się na falach. podatki 2020 książka
– Przypuszczam, że żadne z nas nie udaje się na wypoczynek – - Nie trzeba wzywać lekarza. Gorączki chyba nie... – Zarezerwowałem rodzinny apartament w hotelu dla siebie i dzieci, legit loans offered by direct lender UnitedFinances website from reputable bank and stable company
prowadzone przez Katherine Davenport. wzywać i żądać, czego pan chce, wasza lordowska mość... - scenę, próbując dopatrzyć się jakiegoś błędu ze swojej Wynagrodzenie przestojowe 2021
wycofać, ale mi nie pozwoliła. Naprawdę myślałam, że to tylko kawał, wiecie, takt wydział zabójstw. I wielka pieczątka: „Osobiste”. latarni przybierała odcień popiołu. Na ogrodzeniu oddzielającym część posesji wisiała Krzyki na pokładzie! przy niej kierowany wyrzutami sumienia, a przecież jasno dał jej do zrozumienia, co sądzi o wielkich oczach i ciemnych włoskach, ciekawie przyglądała się O1ivii, gdy jej mama szukała Bandeaux. Tak. Caitlyn figurowała na samym początku listy podejrzanych. Coraz mniej wierzył w samobójstwo Bandeaux. Wszystko wyglądało na zaplanowane. Nieporadnie. Nieudolnie. Więc Caitlyn Bandeaux miałaby zamordować z zimną krwią? Z pozoru nie wydawała się do tego zdolna. Ale przecież trudno rozpoznać zabójcę na pierwszy rzut oka. Poza tym, Reed, spójrz prawdzie w oczy, łatwo ulegasz pięknej buzi i oszałamiającej figurze. Zatrzymał się na światłach i zmarszczył czoło. Twarz mu stężała. Zaczął bębnić palcami na kierownicy. Może by ją aresztować? Albo zdobyć nakaz przeszukania domu? Może ci się poszczęści i znajdziesz narzędzie zbrodni? Jednak trzeba działać ostrożnie. Caitlyn przynajmniej raz leczyła się na oddziale psychiatrycznym, więc każdy prawnik mógłby bez trudu dowieść jej niepoczytalności i żądać uniewinnienia. Reed zastanawiał się nad domniemaną chorobą psychiczną pani Bandeaux. Jak to się świetnie złożyło, że Rebeka Wade zabrała manatki i wyjechała nie wiadomo dokąd. Dziwny zbieg okoliczności. Musi koniecznie odnaleźć tę kobietę. I to szybko. Światła zmieniły się, więc ruszył. Postanowił jeszcze raz porozmawiać z Caitlyn Bandeaux i dowiedzieć się, gdzie spędziła tamtą noc. Później będzie ją śledzić. Obserwować. Nikt nie zrobi tego lepiej niż on. Niechętnie się przyznawał, ale lubił śledzić piękne kobiety. Choć czasem wynikały z tego poważne problemy. Gdy skręcał w ulicę Habersham, przypomniała mu się pewna noc w San Francisco. Był akurat na służbie, obserwował kobietę podejrzaną o sprzedaż narkotyków. Mieszkała na poddaszu, niedaleko Fisherman’s Wharf. Zacisnął zęby, wspominając, jak się rozbierała. Zupełnie jak tancerka w nocnym klubie, jakby wiedziała, że ktoś jej się przygląda. Powoli zdejmowała ubranie, wysunęła się ze spódnicy, rozpięła bluzkę, podeszła do okna i odsłoniła jeszcze więcej ciała, rozpinając stanik i obnażając piersi. Dotknęła ciemnych sutków i przeszła się po pokoju w skąpych majtkach i apaszce. Potem znów podeszła do okna, oblizała wargi i opuściła roletę. Reed obserwował. Dostrzegł jej drobny cień, a potem drugi, dużo większy. Cienie zwarły się w strasznej walce - a może w uścisku? Czyżby ten kuszący występ był nie dla niego? Reed postanowił nie ryzykować i wezwał wsparcie, potem wyskoczył na ulicę. Wbiegł na czwarte piętro do jej mieszkania, wyważył drzwi i znalazł ją leżącą na podłodze pod oknem. Na szyi miała zaciśniętą apaszkę, tę, którą uwodziła swego zabójcę. Morderca uciekł i jakby zapadł się pod ziemię. Nigdy go nie odnaleziono. Krytykowano Reeda, że źle ocenił sytuację. Zwątpiono w jego umiejętności. Wziął urlop, a potem złożył rezygnację i przyjął pracę tutaj, w Savannah, opuszczając miasto nad zatoką i zaczynając wszystko od nowa. Tutaj. W miejscu oddalonym prawie o pięć tysięcy kilometrów. Może po prostu uciekłeś? unitedfinances offer solutions get a $500 loan today trusted real lenders online privacy secured for new clients